Opracowanie artykułu opublikowanego przez Gambero Rosso w dniu 07.11.2019 (oryginał tutaj) (czyli jeśli nie wiemy o co chodzi, to chodzi zawsze o pieniądze).
Bractwo winiarzy z Valdobbiadene niedługo zakończy konsultacje ukierunkowane na ponowne zdefiniowanie wizerunku DOCG, nawet za cenę porzucenia nazwy „Prosecco”. Dzieli to producentów, nawet jeśli wszyscy zgadzają się co do jednego punktu: „należy podkreślić różnice” między Prosecco markowym a Prosecco masowym.
Konsultacje prowadzone w Bractwie
Za kilka dni Bractwo winiarzy z Valdobbiadene podsumuje konsultacje rozpoczęte tego lata wraz z przesłaniem do 2640 producentów z apelacji Conegliano Valdobbiadene dokumentu/wniosku wyrażonego w 5 punktach z prośbą o wypowiedź na temat „wyjścia z powstałego zamieszania i odzyskania dobrej opinii na temat terytorium bogatego w historię i niepowtarzalnego, czego nie zamierzamy osłabiać ”.
Kontrowersje dotyczą w istocie strachu przed pochłonięciem przez większą apelację (Prosecco Doc), dlatego konsultacje dotyczą zarówno użycia słowa Prosecco, jak i wydzielenia Conegliano Valdobbiadene Docg z systemu wytwórczo-terytorialnego powstałego w 2009 r. System ten obejmuje 2 Docg (Asolo i Conegliano Valdobbiadene Prosecco Superiore) oraz bardzo dużą terytorialnie apelację Doc (Prosecco Doc), z czego 80% w regionie Wenecji Euganejskiej i 20% we Friuli.
Precedens. Sprawa Col Vetoraz
5 punktów poddanych konsultacji
Punkty, które Bractwo przedstawiło członkom, dotyczą zarówno nazwy Prosecco, jak i kwestii reprezentacji. Oto one:
- Terytorium apelacji „Conegliano Valdobbiadene Docg” ma mieć dobrze określone granice, nie pokrywając się z innymi terytoriami lub innymi apelacjami, z wyjątkiem „Colli di Conegliano”. Apelacja „Conegliano Valdobbiadene Docg” powinna być autonomiczna i nie może wchodzić w skład systemu Prosecco.
- Zmiana apelacji „Conegliano Valdobbiadene Prosecco Superiore Docg” na „Conegliano Valdobbiadene Docg” bez żadnego odniesienia do nazwy Prosecco.
-
Przyszła apelacja „Conegliano Valdobbiadene Docg” może być wskazana na etykiecie jako „Conegliano Valdobbiadene Docg” lub tylko „Valdobbiadene Docg”.
-
Zmiana apelacji „Valdobbiadene Superiore di Cartizze Docg” na „Valdobbiadene Cartizze Docg” bez żadnego odniesienia do nazwy Prosecco.
- Zarząd konsorcjum chroniącego interesy Conegliano Valdobbiadene Docg będzie składać się wyłącznie z podmiotów reprezentujących firmy o interesach produkcyjnych i handlowych, ukierunkowanych przede wszystkim na apelację „Conegliano Valdobbiadene Docg”, przynajmniej w 51%. Jest to podstawowy warunek wykluczenia możliwych konfliktów interesów.
Co o tym myśli Doc?
Luca Giavi, dyrektor konsorcjum Prosecco Doc, zaczyna od cytowania Primo Franco, słynnego producenta z Valdobbiadene, który niedawno świętował stulecie działalności rodzinnej firmy twierdząc, że „Prosecco Doc jest prekursorem DOCG”, a więc uznając jej rolę i ważne funkcję. Rozważania Giavi zaczynają się od bezspornego faktu: „System związany ze szczepem glera i winem Prosecco właśnie skończył 10 lat: jest to bardzo krótki okres, w którym sukces Prosecco stał się globalny. Krótko mówiąc, jest to szansa dla wszystkich biorących w systemie udział, którzy ze względu na własną specyfikę produkcji mogą wybrać różne ścieżki ”. A potem konkluduje: „Krytyka jest uzasadniona, ale nie należy jej przedstawiać kosztem innych, ponieważ – jak dowodzi to Prosecco – na rynku jest miejsce dla wszystkich”.
Stefano Zanette, prezes konsorcjum Prosecco Doc komentuje liczby: „Produkcja Conegliano Valdobbiadene Docg wzrosła z 60 milionów w 2009 roku do ponad 90 milionów butelek obecnie. Tak więc wzrost DOC w ciągu tych 10 lat sprzyjał również DOCG zarówno pod względem wielkości, jak i wartości”.
Po co dokonywać rozróżnienia?
Federico Dal Bianco z firmy La Masottina z Conegliano zauważa, że od czasu restrukturyzacji nazwy w 2009 r. apelacja „Docg Conegliano Valdobbiadene Prosecco Superiore” nie potrafiła ewoluować i niewystarczająco odróżniała się od reszty systemu. Mamy jednak dwie doskonałe możliwości zrozumienia różnorodności naszych wzgórz w odniesieniu do równin z Rive i Cartizze. Jednak w ciągu tych 10 lat nigdy nie promowaliśmy ani nie docenialiśmy ich tak, jak na to zasłużyli. Może czas zacząć.”
Propozycja. A może zastosować “récoltant manipulant” podobnie jak to stało się z Champagne?
Franco Adami, producent z Valdobbiadene i wiceprezes Confagricoltura z Treviso twierdzi, że „świat produkcji od lat jest podzielony na ten temat: są tacy, którzy uważają, że Prosecco to nasza historia i marka, która pozwoliła nas poznać na całym świecie i dlatego należy ją chronić, i ci, którzy uważają, że stała się ona wartością ujemną dla obszaru Conegliano i Valdobbiadene, gdzie walczą o własną silną tożsamość, ponieważ współdzielą ją z Prosecco Doc. Prosecco już podbiło rynki, ale różnice będą coraz bardziej zauważalne między Docg i Doc, między wzgórzami a równiną. Conegliano Valdobbiadene powinno stać się obszarem, gdzie produkuje się wyłącznie wino DOCG, bez wytwarzania innych rodzajów Prosecco, co jest obecnie możliwe, przy nadwyżce produkcyjnej”.
W rzeczywistości, biorąc pod uwagę maksymalną wydajność dopuszczoną przez ustawę dla DOCG ,wynoszącą 135.q.li/ha, nadwyżka 20%, tj. 27 kwintali z mocy prawa może być przeznaczona na produkcję win DOC lub IGT z zastrzeżeniem szczególnych postanowień specyfikacji. „Jest to dopiero początek wspólnej podróży, która powinna prowadzić do większej tożsamości obszaru, terytorium i produktu” – kontynuuje Adami, a następnie przedstawia propozycję: „powinniśmy również dojść do czegoś w rodzaju inicjałów RM (récoltant manipulant) w szampanie po to, aby wskazać, iż producent używa winogron pochodzących wyłącznie z jego winnic i tworzy wino w swoich piwnicach.
Niedawne wyróżnienie ze strony Unesco
Elvira Bortolomiol z firmy o tej samej nazwie w Valdobbiadene okazuje pewne zaniepokojenie perspektywą wyeliminowania słowa Prosecco. „Wprowadzanie zmian lub usuwanie części systemu utworzonego w 2009 r. jest bardzo niebezpieczne i oznacza stworzenie warunków do jego likwidacji. Wystarczy powiedzieć, że każdego dnia konsorcja muszą przeciwstawiać się próbom kopiowania lub tworzenia nazw przypominających Prosecco na całym świecie. Ochrona nazwy byłaby zatem bardzo słaba. Nawet uznanie Unesco dotyczące „Colli di Prosecco”, nad którym tak ciężko pracowaliśmy, byłoby zmarnowane. Zamiast tego musimy dążyć do tego, aby różnice były bardziej zrozumiałe.”
Jeszcze na temat UNESCO, kilka dni temu deklaracja przewodniczącego tymczasowego stowarzyszenia celowego Innocente Nardi – a także prezesa konsorcjum Conegliano Valdobbiadene Docg – podczas konferencji, dyskutując nad możliwościami i obowiązkami stania się miejscem uznanym na arenie międzynarodowej: „Uznanie jest źródłem dumy nie tylko dla terytorium, ale dla kraju jako kulturowego wyrazu społeczności. Jest to kolejna okazja dla obywateli, aby wykazać się umiejętnością współpracy i pracy w jednym celu: wzgórza Conegliano Valdobbiadene będą musiały stać się salonem zjawiska zwanego Conegliano Valdobbiadene Prosecco Superiore”.
Staraniem Andrea Gabbrielli
Tłumaczenie Andrzej Szadkowski