Przy świątecznym stole pite, wina stają się przystawką do chrzanu i kaczki wymieszaną z mazurkami i babami, co powoduje okrutny smakowy bałagan i trudno jest wtedy obiektywnie oceniać. A przecież to wino nie obawiając się egzotycznego dlań towarzystwa wskoczyło wczoraj na mój prywatny piedestał i z pewnością tam długo pozostanie, dodaję je więc do mojego prywatnego sycylijskiego kanonu, w którym jest również słynne zdanie z Lamparta Giuseppe Tomasi di Lampedusa: „qui bisogna cambiare tutto per non cambiare niente – tutaj trzeba zmienić wszystko po to, by wszystko pozostało po staremu”.
Jasna wiśnia, nos pierwszy malinowy, nos drugi z odrobiną przypraw, nos trzeci z dymem ogniska, z kwaśnością wiśni i cierpkością młodej czereśni, w nasmaku okraszoną miękkimi, wręcz atłasowymi taninami, w śródsmaku trochę gorzka czekolada, a w posmaku długo wiśnie bez cukru. Koncentracja mistrzowska. Wino bardzo polecam.
COS Cerasuolo di Vittoria Classico Denominazione di Origine Controllata e Garantita, rocznik 2013, w cenie 15,80 € za butelkę (0,75 litra) zakupione w Mondo Vino Włochy (czerwone wytrawne, szczepy: nero d’Avola, frappato). Wino sygnowane przez Azienda Agricola COS – Sycylia – Włochy.
Ta butelka dostaje ode mnie dostaje 94 punkty.